W tej pandemicznej rzeczywistości nie wiadomo było do końca, czy w ogóle się odbędą, a jeśli już to w jakiej formie. Pierwszoklasiści nie mogli jednak przejść września suchą stopą bez formalnego sprawdzianu ich predyspozycji. Nie w ławce, lecz wciąż na terenie szkoły. Mowa tu oczywiście o corocznych otrzęsinach, które są stałym punktem harmonogramu życia szkoły.
Ta impreza przez wiele lat zmieniała swoją formę, lecz pandemia koronawirusa wymusiła wywrócenie koncepcji do góry nogami. Samorząd, grupa ds. promocji szkoły i drugie klasy już tradycyjnie odpowiedzialne za organizację tego przedsięwzięcia stanęły przed nie lada wyzwaniem. Trzeba było w końcu dopilnować wszystkich norm i obostrzeń, jednocześnie zapewniając pierwszakom dobrą zabawę i pewną formę wyzwania. Choć znalezienie kompromisu nie należało do najłatwiejszych zadań, udało się go na szczęście wypracować i tak oto w poniedziałek, 21 września pierwsze klasy miały okazję do wzięcia udziału w otrzęsinach.
– W końcu mamy szansę, żeby dać klasom pierwszym możliwość zintegrowania się, pobawienia
i zaznajomienia się zarówno ze szkołą, jak i ze sobą nawzajem. Musieliśmy zmienić formułę w stosunku
do tego, co było w poprzednich latach, dlatego każda klasa ma osobne otrzęsiny – przyznała Iwona
Łazarów (3B), przewodnicząca Samorządu Uczniowskiego Naszego Liceum. – Oczywiście sprzęty,
które są używane przez uczestników są dezynfekowane i nie dochodzi do mieszania się uczniów.
Jesteśmy również na świeżym powietrzu, więc myślę, że wszystkie rzeczy związane z bezpieczeństwem
są zapewnione.
– Otrzęsiny to nasza tradycja i praktycznie najważniejsza impreza w całym kalendarzu szkolnym.
Sytuacja COVID-owa nie mogła zepsuć tego pięknego przedsięwzięcia – powiedział Olaf Oborski (2F),
wiceprzewodniczący grupy ds. promocji szkoły.
Niektóre klasy postanowiły wyróżnić się z tłumu. 1A na przykład zgodnym chórem ubrała się na
niebiesko. Być może to przyniosło im szczęście, lecz nie uprzedzajmy faktów. Każda grupa musiała
bowiem przejść zestaw wyzwań przygotowanych przez swoich starszych kolegów z tego samego profilu.
Dlatego też humaniści z klas drugich stworzyli program dla klasy B, 2C dla nowych ,,biol-chemów” i tak
dalej…
Na pierwszy ogień świeżo upieczeni uczniowie naszego liceum dostawali pisaki, kartki oraz czas. Problem w tym, że to ostatnie było dość mocno ograniczone. W tej sztafecie każdy członek grupy miał bowiem zaledwie pięć sekund, by dorysować coś do tworzonego portretu wychowawcy. Dzięki temu
każdy szkic był niepowtarzalny i oryginalny. Następnym punktem były konkurencje ruchowe, które wymagały od uczniów umiejętności nie tylko czysto sprawnościowych, ale również współpracowania i odpowiedniej komunikacji. Ostatnim stanowiskiem był quiz na znanej dla większości uczniów naszej szkoły platformie Kahoot. Inny profil oznaczał inny zestaw pytań przygotowany pod konkretny oddział. Zwycięzca zgarniał jako nagrodę wianek z kwiatów.
– Jest tutaj bardzo miła atmosfera, widać profesjonalne przygotowanie i starania starszych
kolegów, aby ,,otrzęsić” nas w murach tej szkoły. Mamy też bardzo dobrą pogodę – mówi Mateusz
Sobotkiewicz (1C).
Na koniec zaś każda klasa rozwiązywała quiz Kahoot z wiedzy stricte o naszej szkole i w tym
momencie stawka dość mocno rosła. Rozgrywka toczyła się bowiem o pamiątkowy Puchar Otrzęsin.
Ostatecznie najwięcej punktów zdobyła wyżej wspomniana klasa 1A, której serdecznie gratulujemy
zgarnięcia trofeum!
Otrzęsiny to nie tylko zabawa dla pierwszoklasistów, ale też świetna okazja do integracji
międzyklasowej i przetestowania swoich różnych umiejętności. Miejmy nadzieję, że za rok organizatorzy
będą mieli z wiadomych względów większe pole do popisu. Niemniej jednak tegoroczne otrzęsiny należy
zaliczyć do udanych – piękna pogoda, dużo uśmiechu oraz ostateczne wdrożenie pierwszaków w poczet
uczniów II Liceum Ogólnokształcącego!
Artykuł przygotował Kamil Niewiński (3B)
Otrzęsiny – wrażenia pierwszoklasisty
W poniedziałek 21 września odbyły się Otrzęsiny. Jest to tradycja w Naszej Szkole. Była to wspaniała okazja na zintegrowanie się, a także poznanie starszych kolegów i koleżanek. Na wstępie zostaliśmy ciepło przywitani przez Samorząd Uczniowski i uczniów klasy, przez którą byliśmy otrząsani.
Podzieliliśmy się na trzy grupy-każda do innego stanowiska. Na pierwszej stacji mogliśmy narysować portret naszego wychowawcy. Drugie stanowisko sprawdzało naszą koordynację i pracę zespołową. Na ostatnim mieliśmy szansę wykazać się swoją wiedzą związaną z naszym profilem. Przez całą
imprezę towarzyszyła nam świetna muzyka. Na końcu odbył się quiz dotyczący wiedzy o szkole. Złożyliśmy także przysięgę. Są to z pewnością niezapomniane wrażenia. Mieliśmy też okazję porozmawiać ze starszymi kolegami i koleżankami o szkole. Otrzęsiny nie odbyły się w tradycyjny sposób, ale dzięki kreatywności Samorządu Uczniowskiego były bardzo dobrze zorganizowane zarówno pod względem zabaw jak i przestrzegania zasad pandemicznych. Samorząd Uczniowski i Grupa ds. Promocji też przyłączyli się do zabaw. Wszyscy chętnie brali udział w przygotowanych konkursach, a na każdej twarzy można było dostrzec uśmiech. Wychowawcy byli bardzo zadowoleni ze swoich portretów, które narysowali uczniowie. Oprócz wspaniałej zabawy i cudownej atmosfery było widać także rywalizację między klasami o puchar Otrzęsin 2020, który finalnie zdobyła klasa 1A. Była to wyjątkowa impreza, podczas której spędziliśmy miło czas.
Artykuł przygotowała Maja Kowalik (1B)